Nic tak nie poprawia samopoczucia jak wytykanie ludziom błędów. Udowodnienie komuś, że się myli to narodowy sport każdej nacji. Pod każdą szerokością geograficzną spotykamy rozlicznych „lepiej wiedzących” czy nawet „wszystkowiedzących”. I pewnie są to persony najbardziej znienawidzone przez wszystkich. Niemniej, jeśli żądamy od kogoś precyzyjnej wiedzy to egzaminując go musimy sami być precyzyjni. Jeżeli chcemy by w zawodzie brokera pracowali ludzie posiadający wiedzę na temat ubezpieczeń to nie możemy zaczynać ich przygody z brokerką od komedii pomyłek. Dlatego w poniższym tekście zebrałem następną porcję błędów, przykładów braku wiedzy lub niedbalstwa.
Co to są INCOTERMS?
Test z 25.10.2021r. zawiera sporo takich lapsów różnego gatunku. Zacznijmy od prawa transportowego i reguł INCOTERMS. Pytanie nr 82 (zestaw I) brzmi: „Termin EXW (Ex Work) przywołany w fakturze lub na umowie oznacza iż: A/ sprzedający posiada pełne prawa do ładunku do momenty dostarczenia go do do miejsca odbioru wskazanego przez kupującego; B/ umowa ubezpieczenia zawierana jest na rzecz obu stron kontraktu; C/ kupujący jest w pełni odpowiedzialny za zakupiony towar i posiada pełne prawa do ewentualnych odszkodowań w momencie pozostawienie towaru do dyspozycji kupującego w oznaczonym miejscu; D/ Po stronie sprzedawcy leży obowiązek dostarczenia towaru do określonego miejsca i do tego momentu ponosi od ryzyko. Kupujący ponosi koszty, m.in. rozładunku towaru.”
Najpierw kilka słów wytłumaczenia czym są formuły INCOTERMS w ogólności. W handlu zagranicznym dla wyliczenia ceny towaru bardzo ważne jest określenie trzech aspektów: kosztów transportu (w tym nie tylko przewoźnego, ale i składowania, opłat celnych itd.), ryzyka utraty transportowanej rzeczy (zwłaszcza niezawinionego przez nikogo) oraz ubezpieczenia. Niedawno znowelizowane INCOTERMS 2020 to formuły zawierające ustandaryzowane uzgodnienia stron kontraktu handlowego, dotyczące tego kto (sprzedawca, nabywca), do jakiego miejsca w całym łańcuchu transportowym ponosi koszty transportu, ciężar ryzyka lub jest odpowiedzialny za ubezpieczenie? I tak formuła EXW (ex Work – czyli na rampie załadowczej) to pierwsza ze wszystkich zakładająca, że kupujący musi sobie załatwić praktycznie wszystko sam, opłacić wszystkie koszty transportu, ponosi też od razu całe ryzyko i powinien zawrzeć na swoją rzecz ubezpieczenie cargo. Sprzedający koszty te ponosi do chwili jego wystawienia na własnej rampie załadowczej, czy ewentualnie złożenia w innym wskazanym (zwykle niedalekim) miejscu.
Towar na rampie
Wracając do pytania testowego nr 82 – niestety brak w nim zasadniczo dobrej odpowiedzi. Ze względu na wagę problemu wyjaśnijmy dlaczego. Odpowiedź A jest zła, gdyż mowa w niej o „pełnych prawach do ładunku”, czyli jak zgadujemy o kwestii własności (ta jest najpełniejszym z praw). Prawo do ładunku wynika zaś z umowy miedzy stronami (np. zastrzeżenie własności do czasu zapłaty ceny), nie zaś z formuł INCOTERMS. Odpowiedź B również trudno uznać za prawidłową. Z formuł INCOTERMS wynika, że ubezpieczenie do chwili wystawienia towaru na rampie jest zawierane przez sprzedającego, zaś od tego momentu przez kupującego. Nie ma w INCOTERMS mowy o tym na czyją rzecz jest ono zawierane, bo to podobnie jak w odpowiedzi A wynika z umowy stron (jest to tzw. gestia transportowa). Odpowiedź C/ (dodajmy: wskazana w kluczu jako poprawna) dotyczy znowu kwestii nie wynikających z formuł INCOTERMS. Mianowicie mowa tam o odpowiedzialności za towar. Tę ponosi przewoźnik nie zaś kupujący. Kupujący ponosi koszty, ponosi ryzyko i obciąża go zawarcie ubezpieczenia. O jakim zaś „prawie do odszkodowań” pojawiającym się w chwili przejęcia towaru na rampie załadowczej może być mowa? Tego już odgadnąć nie potrafię. Wiem zaś jedno – INCOTERMS tego nie reguluje! Odpowiedź D (choć w kluczu wskazana jako zła) jawi się jako najbardziej zbliżona do prawdy. Faktycznie przyjęcie bazy dostawy w formule EXW oznacza obowiązek sprzedawcy dostarczenia towaru (wystawienia na rampie, czy dowiezienia w oznaczone miejsce). Sprzedawca ponosi też ryzyko do tego momentu. Kupujący organizuje sobie wszystko dalej sam – w tym również ponosi zapewne koszty rozładunku w swoim magazynie.
Dlaczego więc w kluczu zaznaczono odpowiedź C zamiast D? Stawiał bym na słabe tłumaczenie tekstu angielskiego przez aplikacje „Google tłumacz”. Oczywiście można by argumentować, że w procesie wystawiania towaru na rampie rozładunek obciąża sprzedającego ( a nie kupującego). To by zaś oznaczało, że odpowiedź D jest jednak zła. Trzeba by jednak zignorować fakt, że informacja o kosztach rozładunku jest w oddzielnym zdaniu. Łączenie jej z chwilą przekazania towaru może nie znajdować uzasadnienia.
Źle odgrzany kotlet
Kompletna klapa jest w pytaniu nr 92. Jest to stare pytanie należące do grupy żelaznych, tj. zawsze pojawiających się w praktycznie każdym teście. Ostatnio pojawiło się w teście z czerwca 2019 roku (pytanie 24, zestaw I). Zgodnie z treścią pytania musimy obliczyć sumę ubezpieczenia BI (business interruption) przy założeniu 12 miesięcznego okresu odszkodowawczego. Ubezpieczenie mienia zawieramy na rok 2022, zaś jako wyjściowy mamy rok 2020. Tak więc skoro w roku 2020 mamy 8 mln obrotu bez kosztów zmiennych (czyli zysku i kosztów stałych) to suma w BI musi się orientować na koniec roku 2023. A to dlatego, że jak 31 stycznia 2022 (ostatniego dnia polisy ogniowej) wybuchnie pożar to 12 miesięcy okresu odszkodowawczego w BI skończy się dokładnie tego dnia. Dlatego też 8 mln powiększamy o 10% trzy razy (na koniec 2021, 2022 i 2023). Suma ubezpieczenia wyniesie więc około 10.650 tyś zł. Niestety prawidłowej odpowiedzi w pytaniu nie ma. Wskazana zaś w kluczu odpowiedź B ( 9,7 mln) jest nieprawidłowa i nie jest nawet najbliższa prawidłowej. Reasumując, ktoś chciał zaserwować stary kotlet w nowej panierce, ale okazało się, że nawet odgrzanie kotleta przerosło jego skromne możliwości.
Obowiązkowe, czy nie?
Mamy też w tym samym teście (z 25.10.2021r.) kilka wpadek mniejszego kalibru. I tak w pytaniu (nomen omen) nr 13 czytamy, że „Realizacja umów ubezpieczenia przez jednostki pomocnicze gminy ( tu pomijamy inne odpowiedzi) C/ powinna być włączona do SIWZ na ubezpieczenie całej gminy”. Co do zasady jest to wszystko prawda, tyle że nie ma już w naszej znowelizowanej ustawie Prawo zamówień publicznych starego pojęcia SIWZ. Obecnie to co kiedyś nazywało się „specyfikacją istotnych warunków zamówienia” nazywa „specyfikacją warunków zamówienia” czyli SWZ. Taka mała zemsta ustawodawcy na wszystkich nieuważnych.
W pytaniu nr 11 dotyczącym NW strażaków jako ubezpieczeniu obowiązkowym zawieranym przez te same gminy pojawia się problem, gdyż ubezpieczenie NW zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych nie może być takowym co do zasady. Łatwo to sprawdzić – Art. 3 ust 1. Ubezpieczeniem obowiązkowym jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej podmiotu lub ubezpieczenie mienia, jeżeli ustawa lub ratyfikowana przez Rzeczpospolitą Polską umowa międzynarodowa nakłada obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia. Chcemy być dokładni to bądźmy!
Rejestr abuzywów
Również test ostatni tj z 6. czerwca 2022 zawiera kilka pytań, co do których brak wiedzy, bądź realiów ubezpieczeniowych ich twórcy jest widoczny i przekłada się na drobne bo drobne, ale jednak błędy. I tak pytanie 93 (zestaw I) brzmi: „Sumę ubezpieczenia w przypadku ubezpieczenia Auto – Casco ustala się na podstawie: A/ cenników ustalanych przez Ministra Finansów w formie Rozporządzenia; B/ ceny fakturowej lub umownej w przypadku pojazdów używanych; C/ wartości rynkowej opartej np. o wycenę Audatex; D/ uzgodnienia między ubezpieczającym a zakładem ubezpieczeń.” Wskazana w kluczy odpowiedź C nie jest poprawna z jednego banalnego powodu: akurat Audatex nie ma modułu do wyceny samochodów, jest to system do liczenia kosztów naprawy. Do tego służy Eurotax lub InfoExpert. OK – w AC ubezpieczamy według wartości rynkowej – wszystko się zgadza, jedynie przykład jest zły.
Pytanie 87 dotyczy rejestru klauzul abuzywnych. I znowu tu zaszły zmiany – takowy nie jest już od 5 lat narzędziem do stwierdzania abuzywności, gdyż zastąpił go rejestr decyzji Prezesa UOKiK. Pytanie nie jest całkowicie błędne – jest po prostu historyczne. Może to drobiazgi, może nie warto się czepiać, ale wiedzieć warto.
Dodaj komentarz