Ubezpieczenia od podstaw – Zagadnienia wstępne – System ubezpieczeń i ryzyko

Miejsce i rola ubezpieczeń w gospodarce

Uzasadniona jest teza, że rozwój cywilizacyjny może być mierzony poziomem składki ubezpieczeniowej. To kraje najlepiej rozwinięte zbierają jej najwięcej. Do określenia wolumenu składki zbieranej w danym kraju stosujemy wskaźnik zbioru składki brutto. Zgodnie z tym wskaźnikiem kolejno możemy tu wymienić kraje takie jak: USA, Chiny, Japonię, Wielką Brytanię, Francję czy Niemcy. Cały obszar Unii Europejskiej zbiera rocznie w przybliżeniu tyle samo składki co USA (około 1,5 biliona dolarów). Na uwagę zasługują jednak również rynki rozwijające się. Te charakteryzują się dużą dynamiką. To dynamika sprawiła, że coraz wyższe miejsce wśród liderów zbioru składki zajmują Chiny (ca.600 mld dolarów). Pod względem zbioru składki Chiny przegoniły w ostatnich latach Niemcy, Francję a nawet Japonię.

Ciekawe wnioski płyną również z analizy zbioru składki ubezpieczeniowej liczonej na głowę mieszkańca danego kraju. Jest to wskaźnik gęstości ubezpieczeń. Tu prym wiodą takie kraje jak: Szwajcaria, Holandia, Japonia, czy USA. Dla zobrazowania można podać, że w USA na głowę mieszkańca zbiera się rocznie około 4 tys. dolarów składki. Zaś w rekordowej Szwajcarii blisko dwa razy tyle.

Nasz kraj – czy to w zakresie wskaźników zbioru składki brutto, czy gęstości ubezpieczeń prezentuje się dość skromnie. W naszym kraju zbieramy około 16 miliardów dolarów składki rocznie (69 miliardów zł za rok 2021). Jest to poziom podobny do osiąganego w sąsiedniej Austrii, ale dwukrotnie niższy niż na przykład w niezbyt rozległej terytorialnie Belgii. Również zbiór składki na jednego mieszkańca (per capita) nie wygląda imponująco. Około 500 dolarów zbieranych „na głowę” to znacznie mniej niż w sąsiednich Czechach. Jest to wynik podobny do zanotowanego w Słowacji. Nasz kraj pod tym względem nie może się porównać do żadnego z krajów Europy Zachodniej, gdzie zbiór składki na mieszkańca jest średnio pięciokrotnie większy niż u nas. Co gorsza blisko 40% składki w naszym kraju to składka z ubezpieczeń komunikacyjnych (OC posiadacza pojazdu to 15 mld zł i auto casco 10 mld zł). W preferencjach Polaków na dalszym planie pozostają wydatki na ubezpieczenie mieszkania, działaności gospodarczej czy życia lub przyszłej emerytury.

Podobne wnioski płyną z porównania poziomu procentowego udziału przychodów z ubezpieczeń w dochodzie narodowym – jest to wskaźnik penetracji ubezpieczeń. Wskaźnik ten pokazuje znaczenie branży ubezpieczeniowej w gospodarce. W naszym kraju wskaźnik ten utrzymuje się na poziomie 3-4%. Gdy tymczasem Europa Zachodnia utrzymuje tenże wskaźnik na poziomie przekraczającym 10%.

Zasadnym staje się pytanie: dlaczego nasz kraj mimo ponad 33 lat gospodarki rynkowej jest ciągle słabo rozwinięty ubezpieczeniowo?

Podaje się różne przyczyny niskiej popularności ubezpieczeń w Polsce, niektóre z nich to:

przyczyny ekonomiczne – wciąż stosunkowo niskie dochody społeczeństwa powodują brak siły nabywczej na dobra inne niż najbardziej niezbędne.

przyczyny historyczne – ubezpieczenia były kiedyś działem administracji specjalnej i kojarzą się negatywnie z opłatami i podatkami.

przyczyny społeczne – niski poziom świadomości ubezpieczeniowej, zła opinia na temat rzetelności ubezpieczycieli.

Sytuacja sektora ubezpieczeń w naszym kraju wskazuje również jak wielkie są rezerwy potencjalnie drzemiące w naszym rynku ubezpieczeniowym. Wykorzystanie tych możliwości jest niezwykle ważne dla stabilności gospodarczej kraju oraz sytuacji ekonomicznej obywateli. Szczególnie palącym problemem jest pogarszająca się sytuacja ubezpieczeń społecznych. Wynika ona ze starzenia się społeczeństwa oraz emigracji ludzi młodych. W miejsce ubezpieczeń społecznych powinny wejść ubezpieczenia życiowe o charakterze oszczędnościowym (emerytalne). Niestety niedawne problemy Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych spowodowały dalszą utratę zaufania do instytucji ubezpieczeniowych w naszym kraju.

Pytania utrwalające: 

Jakie wskaźniki obrazują poziom rozwoju ubezpieczeń w danym kraju? 

Jaki procent dochodu narodowego Polski pochodzi z ubezpieczeń?

Wskaż przeszkody w rozwoju ubezpieczeń w naszym kraju i możliwe sposoby przeciwdziałania nim.

Podziały i cechy ryzyka ubezpieczeniowego 

Pojęcie ryzyka jest nieco różne w zależności od dziedziny gospodarki czy nauki. Np. ubezpieczeniach ryzyko to tegoż ubezpieczenia przedmiot rozumiany jako zdarzenie niepewne, zagrażające naszemu interesowi majątkowemu lub niemajątkowemu. Ryzyko jako pojęcie pojawia się też w ekonomii, w naukach prawnych i w wielu innych dziedzinach. Powszechnie przyjęta definicja ryzyka jaką posługują się systemy norm z rodzinny ISO, jest następująca ” ryzyko to prawdopodobieństwo, że zagrożenie wykorzysta podatność i spowoduje niepożądany incydent o następstwach wpływających na cele”. nauka zarządzania definiuje ryzyko jako „niepewność co do realizacji naszego planu”.

Następną ważną rzeczą jest odpowiedź na pytanie czy ta niepewność może zostać zbadana, sprawdzona, a nawet zmierzona? Czy planując jakieś przedsięwzięcie bierzemy pod uwagę możliwość jego klęski, czy zastanawiamy się co może mu zagrozić i w końcu czy pytamy się jak bardzo to zagrożenie jest realne?

Ważne: ryzyko to niepewność co do zrealizowania się pewnych przewidywalnych stanów świata zewnętrznego, która jest mierzalna (definicje tę stworzył F. Knight w 1922r.). 

W ubezpieczeniach pojęcie ryzyka jest niezwykle ważne. Potocznie mówimy, że ubezpieczyciele handlują ryzykiem, tj. ryzyko jest czymś co nabywają w zamian za składkę. Ryzyko ubezpieczeniowe to przede wszystkim niepewność co do zaistnienia, bądź niezaistnienia pewnych zdarzeń (np. czy ubezpieczone mieszkanie zostanie okradzione, czy też nie). Jednak ubezpieczenia nie mogłyby istnieć jako gałąź gospodarowania gdyby ryzyka (w tym zwłaszcza ubezpieczeniowego) nie dało się mierzyć. Do tego celu służy statystyka i rachunek prawdopodobieństwa. Ubezpieczenia istnieją dzięki statystyce. To statystyka podpowiada nam jak w przeszłości zachodziły pewne zdarzenia (np.: ile mieszkań okradano w ostatnich latach). Informacja ta służy nam do przewidywania jak ryzyko zachowa się w przyszłości. Zastosowanie statystyki do mierzenia ryzyka pozwoliło na stworzenie nowoczesnych przedsiębiorstw ubezpieczeniowych.

Istnieją różne podziały ryzyka dokonywane również pod względem objęcia ich ubezpieczeniem np.:

• finansowe i niefinansowe – podział ryzyka w zależności od tego czy konsekwencje jego realizacji można określić przy pomocy parametrów finansowych, czy też nie (np. utrata przyjemności z urlopu). Ryzyka niefinansowe są raczej nieubezpieczalne (niemożliwe do objęcie ubezpieczeniem).

czyste i spekulatywne – podział ryzyka w zależności od tego czy efekt jego realizacji jest zawsze negatywny (np. pożar), bądź jak w drugim przypadku – czy istnieją więcej niż dwie możliwości, np.: strata, brak zysku lub straty, zysk (np. gra na giełdzie). Ubezpieczenia zajmują się ryzykami czystymi.

partykularne i fundamentalne – podział ten jest dokonywany w zależności od zakresu oddziaływania. W pierwszym przypadku ryzyko dotyka pojedynczej osoby (czy grupy osób). W drugim zaś mówimy o katastrofie totalnej tj. o ryzyku zagrażającemu całej populacji. Te ostatnie są nieubezpieczalne.

Pytania utrwalające:

Czy coś co jest niemożliwe do przewidzenia (np. zderzenie ziemi z potężnym asteroidą) możemy nazwać ryzykiem ubezpieczeniowym?

Jak sądzisz czy ogromna i długo funkcjonująca firma ubezpieczeniowa może lepiej zmierzyć ryzyko niż firma mała i dopiero co powstała?

Czy ryzyko braku wygranej w zakładach bukmacherskim może być ubezpieczone?

Zarządzanie ryzykiem 

Do ryzyka można podchodzić biernie (tj. poddawać mu się) lub też aktywnie, czyli: stosować działania pozwalające na zmniejszenie jego potencjalnego wpływu. To ostatnie określamy pojęciem zarządzania ryzykiem. Zarządzanie ryzykiem może być intuicyjne lub poddane sformalizowanym systemom (np. norma ISO 31.000). Ponieważ w zarządzaniu posługujemy się pojęciem procesu tj. sekwencją pewnych czynności prowadzących do określonego efektu (np. proces produkcji) możemy rownież mówić o procesie zarządzania ryzykiem. Każdy proces składa się etapów (sekwencji czynności), które zwykle następują po sobie. Proces zarządzania ryzykiem składa się z:

określenia polityki ryzyka,

identyfikacji ryzyka,

oceny ryzyka,

sterowania ryzykiem.

Pierwszy etap (polityka ryzyka) związany jest z wyznaczeniem podstawowych ram zarządzania ryzykiem. W przedsiębiorstwie są to określone decyzje kierunkowe, zasoby, ramy organizacyjne (np.: stworzenie odpowiedniego stanowiska menedżera ryzyka, czy szefa bezpieczeństwa informatycznego). Ważne jest również stosowanie zarządzania ryzykiem we wszystkich procesach zachodzących w organizacjach. Zarządzanie ryzykiem musi być umiejscowione blisko podmiotów decyzyjnych przedsiębiorstwa, gdyż dotyczy firmy jako całości i powinno zaczynać się od zaangażowania na najwyższych szczeblach decyzyjnych.

Identyfikacja ryzyka – polega na określeniu możliwych niebezpiecznych sytuacji, zdarzeń, działań, decyzji, mogących spowodować albo zwiększyć szkodę. Identyfikacja winna następować poprzez systematyczne badanie przyczyn szkód już zaistniałych, incydentów jakie miały miejsce i mogły do nich doprowadzić, jak i poprzez przewidywanie zaistnienia zdarzeń w przyszłości. Często w tej fazie zasięga się też opinii ekspertów lub korzysta z repozytoriów opisów zdarzeń (np. będących w posiadaniu ubezpieczycieli). Zwykle efekt identyfikacji ryzyka przyjmuje postać długiej listy ryzyk, zwanej również macierzą ryzyka.

Ocena (szacowanie) ryzyka wymaga najpierw zbadania lub określenia w inny sposób częstotliwości występowania poszczególnych rodzajów zdarzeń (prawdopodobieństwa ich zaistnienia), co również wymaga wiedzy fachowej brokera, czy rzeczoznawców. W drugim etapie oceny ryzyka należy ustalić możliwe rozmiary zdarzeń, w szczególności poprzez określenie wartości majątku zagrożonego w związku z występowaniem szkód. W tej fazie ryzyko zwykle podlega również selekcji, tj. różnym podziałom, opisom.

Ostatni etap – sterowanie ryzykiem – polega na zastosowaniu którejś z możliwych metod radzenia sobie ze zidentyfikowanym i ocenionym ryzykiem. Metody opierają się pewne czynności które dotyczą przyczyn szkód albo ich skutków. Często metody poniższe są stosowane razem. Należą do nich:

zapobieganie przyjmujące postać działań niedopuszczających do powstania szkód lub zmniejszających rozmiary szkód powstałych (np. zamontowanie krat w oknach, tryskaczy w magazynie, ugoda z poszkodowanym)

rozproszenie (pulweryzacja, dyspersja) ryzyka – polegająca na unikaniu koncentracji nadmiernego ryzyka w jednym miejscu (np.: sprzedaż towarów z odroczonym terminem płatności do licznych małych odbiorców, budowa obiektów w odległości od siebie).

retencja (inaczej: samoubezpieczenie) – świadome podjęcie decyzji o wzięciu konsekwencji szkód na siebie (np. duży udział własny w szkodzie, brak niektórych ubezpieczeń). Możliwe jest też wydzielenie na ten cel specjalnego funduszu. Metoda ta może jednak zawieść przy większych szkodach.

transfer ryzyka na inny podmiot – tu na czoło wysuwa się najlepiej służąca temu celowi umowa ubezpieczenia (podobną rolę mogą spełniać np. banki, firmy faktoringowe i inne).

Pytania utrwalające: 

Czy według ciebie bezpieczniej jest mieć jednego dużego odbiorcę towaru, czy wielu mniejszych?

Czy pośrednik ubezpieczeniowy może uczestniczyć w procesie zarządzani ryzykiem, jeśli tak to w której fazie?

Czy samoubezpieczenie jest lepsze niż ubezpieczenie?

Ubezpieczenie jako mechanizm transferu ryzyka 

Metoda ubezpieczeniowa radzenia sobie z ryzykiem (jego transferu, czyli przeniesienia) posiada wiele istotnych zalet. Za naczelną uważa się „możliwość zmiany nieznanego (często znacznego) kosztu przyszłych szkód na znany koszt określony wysokością składki ubezpieczeniowej”. Są też inne zalety stosowania ubezpieczeń, do których przykładowo możemy zaliczyć:

  • zyskanie pewności działania przedsiębiorstwa i poczucia bezpieczeństwa,
  • otrzymanie wyrównania szkód bez utraty płynności, czy obniżenia wyniku finansowego,
  • zwiększenie wiarygodności wobec instytucji kredytowych,
  • uzyskanie korzyści podatkowych (składka jest kosztem uzyskania przychodu),
  • równomierne rozłożenie płatności składki, co pozwala łatwo planować,
  • możliwość skorzystania z wiedzy ubezpieczycieli na temat ryzyka oraz szkód.

Ubezpieczenia pełnią również różnorodne funkcje, które dzielimy na:

społeczne – np.: ubezpieczenia zapewniają wsparcie dla osób dotkniętych wypadkiem, np.: pożarem, kradzieżą; ubezpieczenia emerytalne gwarantują otrzymanie dodatkowych środków finansowych na starość.

gospodarcze – np.: ubezpieczenia gwarantują stabilną i niezakłóconą egzystencje podmiotów gospodarczych, poprzez minimalizację konsekwencji wystąpienia wypadków ubezpieczeniowych. Do funkcji gospodarczych zaliczamy miedzy innymi:

funkcję ochrony ubezpieczeniowej (mając ubezpieczenie otrzymamy odszkodowanie, gdy coś się stanie)

funkcję prewencyjną (chcąc płacić mniejszą składkę, dbamy by nie było szkód)

funkcje finansowe (oszczędzamy na emeryturę, zaś nasze pieniądze wzmacniają gospodarkę).

Realizowanie powyższych funkcji (w tym zwłaszcza funkcji ochronnej) jest zapewnione poprzez stosowanie podstawowych zasad ubezpieczeń gospodarczych skierowanych głównie do ubezpieczycieli oraz do nadzoru ubezpieczeniowego. Zaliczamy do nich:

zasadę pewności (realności) ochrony ubezpieczeniowej – ta zakłada konieczność istnienia gwarancja prawnych i ekonomicznych realizacji zobowiązań ubezpieczyciela.

zasada pełności ochrony ubezpieczeniowej – jest to zasada mówiąca, że o ile prawo lub umowa nie stanowią inaczej szkoda powinny być pokryta w całości.

zasada powszechności jest założeniem mówiącym o konieczności zawierania ubezpieczeń przez maksymalnie dużą grupę osób objętych tzw. wspólnotą ryzyka (wspólnym zagrożeniem). Powszechność sprawi, że zadziałają prawa statystyki, a ponadto nie będzie osób nieobjętych ubezpieczeniem.

Powyższe zasady bywają też wytyczną dla sądów w sprawach przeciw firmom ubezpieczeniowym, np. pewności ochrony – ubezpieczający musi mieć pewność odszkodowania inaczej ubezpieczanie nie miałoby sensu.

Pytania utrwalające:

Która z zalet ubezpieczeń jest według ciebie najważniejsza?

Na czym polega funkcja prewencyjna ubezpieczeń?

Czy według ciebie ubezpieczyciele wypłacają odszkodowania z OC komunikacyjnego zgodnie z zasadą pełności? 

Istota ubezpieczeń z punktu widzenia ekonomii, finansów i prawa 

Z punktu widzenia każdej z przywołanych w tytule dziedzin naukowych inaczej będziemy określać pojęcie ubezpieczenia. Jako pierwsze nasuwają się definicje ekonomiczno-finansowe. Te skupiają się na funkcjonowaniu ubezpieczeń od strony przepływów towarowo (a właściwie usługowo) – pieniężnych. I tak uznaje się, że:

„Ubezpieczenie jest formą kolektywnego gromadzenia rezerw na wypadek zaistnienia przyszłych, w momencie kalkulacji jeszcze nieznanych, co do liczby i rozmiaru, zdarzeń wymagających pokrycia finansowego”.

Inna bardzo rozpowszechniona i znana od wielu lat definicja mówi o ubezpieczeniu jako o:

„Urządzeniu gospodarczym, zapewniającym pokrycie pewnych potrzeb majątkowych, wywołanych u pewnych jednostek przez odznaczające się pewną prawidłowością zdarzenia losowe, w drodze rozłożenia ciężaru tego pokrycia na wiele jednostek, którym te same zdarzenia losowe zagrażają”.

Za to definicje ekonomiczno-finansowe ubezpieczeń zakładają istnienie pewnego centralnego funduszu, który tworzą rozproszeni ubezpieczający zagrożeni tym samym ryzykiem. Z tegoż funduszu dokonywane są wypłaty dla dotkniętych zdarzeniami szkodowymi.

Inaczej do ubezpieczeń podchodzą prawnicy. Ci dostrzegają w ubezpieczeniu relacje prawne. Według definicji funkcjonujących w naukach prawnych ubezpieczenie jest umową. Fundamentalny dla prawa ubezpieczeń art. 805 § 1 kodeksu cywilnego stanowi: „Przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę”. Z powyższego przepisu wynika kilka ważnych wniosków stanowiących o istocie umowy ubezpieczenia:

I. Strony umowy ubezpieczenia. Umowę ubezpieczenia zawiera zawsze ubezpieczyciel (zwany też zakładem ubezpieczeń) z ubezpieczającym. Inne pojawiające się podmioty nie są nigdy stroną umowy ubezpieczenia.

II. Przedmiot umowy ubezpieczenia. Przedmiotem każdej umowy są tzw. świadczenia, czyli to czego jedno strona ma prawo żądać od drugiej, druga zaś ma obowiązek to spełnić (np. zapłacenia ceny, wydania rzeczy, wykonania dzieła). Przedmiotem umowy ubezpieczenie jest:

Świadczenie ubezpieczyciela. To co charakterystyczne dla umowy ubezpieczenia to wzięcie na siebie przez ubezpieczyciela finansowego ciężaru ewentualnego, niepewnego, ale określonego zdarzenia (ponoszenie ryzyka). Następuje to poprzez gotowość (posiadanie rezerw finansowych) do spełnienie świadczenia (wypłaty określonej kwoty), jednak pod warunkiem zajścia umówionego wypadku ubezpieczeniowego (np. pożar, śmierć).

Świadczenie ubezpieczającego. Ubezpieczający w zamian za gotowość ubezpieczyciela do wypłaty świadczenia (odszkodowania) jest obowiązany zapłacić składkę. Jest to niejedyny jego obowiązek, jednak najważniejszy. Stąd wynika też wniosek, że ubezpieczyciel ma prawo żądać jej zapłaty tylko i wyłącznie od ubezpieczającego.

Treść umowy ubezpieczenia – na treść umowy ubezpieczenia składają się wzajemne uprawnienia i obowiązki stron wynikające z umowy. Są one bardzo liczne i zajmiemy się nimi szczegółowo dalej.

Pytania utrwalające:

Czy z punktu widzenia finansów ubezpieczenie to gromadzenie oszczędności w banku na wypadek zdarzeń losowych?

Wnuk przychodzi do agencji ubezpieczeniowej i ubezpiecza samochód należący do swojego dziadka, od kogo ubezpieczyciel ma prawo żądać zapłaty drugiej raty składki?

Czy ubezpieczyciel zawsze musi być przedsiębiorcą?

Podstawowe regulacje prawne dotyczące działalności ubezpieczeniowej i pośrednictwa ubezpieczeniowego:

Ubezpieczenia należą do tych dziedzin gospodarowania, które charakteryzują się obszerną i szczegółową regulacją prawną. Wynika to z faktu, iż ubezpieczający muszą mieć pewność otrzymania odszkodowania od ubezpieczyciela. Z tego względu ich funkcjonowanie jest również kontrolowane przez tzw. regulatorów (czyli urząd nadzoru, w naszym przypadku jest to Komisja Nadzoru Finansowego).

Do najważniejszych aktów prawnych dotyczących ubezpieczeń zaliczamy:

kodeks cywilny – znajdziemy w nim podstawowe normy dotyczące umowy ubezpieczenia. Oprócz samej umowy ubezpieczenia kodeks cywilny zawiera wiele innych przepisów o istotnym znaczeniu dla ubezpieczeń, np.: przepisy dotyczące odpowiedzialności cywilnej, pełnomocnictw, umowy agencyjnej i innych.

ustawę o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej – w tym akcie prawnym znajdujemy podstawy funkcjonowania firm ubezpieczeniowych. Są tam umieszczone przepisy dotyczące ich formy, organizacji, zarządzania, finansów, sposobu powstawania i likwidacji ubezpieczycieli i reasekuratorów.

ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych – ta w części ogólnej dotyczy wszystkich ubezpieczeń obowiązkowych w naszym kraju. W części szczegółowej reguluje zaś ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów, rolników i budynków w gospodarstwie rolnym. Ponadto określa zasady działania Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

ustawę o dystrybucji ubezpieczeń – akt prawny reguluje sposób i zasady wykonywania czynności związanych z pośredniczeniem przy zawieraniu umów ubezpieczenia. W tym akcie prawnym znajdziemy wymogi stawiane agentom ubezpieczeniowym oraz brokerom.

ustawę o nadzorze ubezpieczeniowym – zamyka listę najważniejszych ubezpieczeniowych aktów prawnych, jednak względu na ujednolicenie nadzoru (Komisji Nadzoru finansowego nadzoru również banki, fundusz i inne podmioty) i przeniesienie regulacji do innej ustawy ma obecnie znaczenie marginalne.

Niestety normy ubezpieczeniowe spotkamy jeszcze w wielu innych aktach prawnych. Można choćby tylko wspomnieć rozporządzenia i ustawy wprowadzające ubezpieczenia obowiązkowe, których naliczono w naszym kraju ponad 200. To rozproszenie norm ubezpieczeniowych nie sprzyja rozwojowi ubezpieczeń i powoduje liczne problemy interpretacyjne. Stąd od kilkunastu lat rozważa się idee powstania kodeksu ubezpieczeń na wzór francuski, czy włoski. Cztery wyżej wymienione ustawy (poza kodeksem cywilnym) nazywa się czasem w literaturze: „małym kodeksem ubezpieczeń”.

Na polskie prawo ubezpieczeń ogromny wpływ mają dyrektywy i inne akty prawne Unii Europejskiej. Do najważniejszych dla niniejszego tematu należy zaliczyć dyrektywę dotyczącą wypłacalności (Solvency II), dyrektywę dotyczącą pośrednictwa ubezpieczeniowego (IDD), czy dyrektywy komunikacyjne.

Pytania utrwalające:

W jakich aktach prawnych znajdziemy przepisy dotyczące: umowy ubezpieczenia, umowy agencyjnej, finansów ubezpieczycieli, prowizji agenta ubezpieczeniowego, budynków w gospodarstwie rolnym, pełnomocnictwa brokera ubezpieczeniowego?

Czy według ciebie ubezpieczeń obowiązkowych jest za dużo, czy za mało. Uzasadnij odpowiedź? 

Jakie znasz dyrektywy unijne dotyczące ubezpieczeń?


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kategorie
Archiwa
Ostatnie wpisy

Newsletter – formularz zapisz się

 

Jeśli chcesz być informowany o nowych artykułach na blogu – zapisz się do newslettera