Czy należy robić APK w gwarancjach ubezpieczeniowych?

Ustawa o dystrybucji ubezpieczeń została uchwalona z wielu powodów. Jednym z najważniejszych było podwyższenie standardu ochrony konsumentów usług ubezpieczeniowych – to jest ubezpieczających i ubezpieczonych. Ochrona klientów firm ubezpieczeniowych stała się o tyle istotna, że umowa ubezpieczenia należy do wyjątkowo skomplikowanych. Tym samym nie można liczyć na to, że klient sam podejmie w pełni świadomą i najkorzystniejszą dla siebie decyzję. Liczyć zaś na to, że ubezpieczyciel będzie postępował z dbałością o interes klienta upośledzając swój, jak wiadomo – raczej nie można. Ochrona ta została pobudowana z kilku elementów. Po pierwsze – klient musi wiedzieć z kim ma do czynienia, w szczególności powinien odróżniać podmiot agencyjny – reprezentujący ubezpieczyciela, od podmiotu brokerskiego – działającego z jego upoważnienia i w jego imieniu. Po drugie klient powinien otrzymać fachową analizę (używając nomenklatury medycznej – diagnozę) dotycząca swojego funkcjonowania i ryzyka zdarzeń mu zagrażających. Po trzecie klient powinien być poinformowany jakie rozwiązania ubezpieczeniowe istnieją na rynku, które to mogą służyć mu pomocą finansową, w razie gdyby spotkało go, któreś ze wskazanych zdarzeń. I w końcu klient powinien (dotyczy to tylko brokerów) otrzymać poradę, które z rozwiązań funkcjonujących na rynku jest dla niego najkorzystniejsze. I tak odpowiednio mamy obowiązki: informacji o dystrybutorze, analizy potrzeb klienta, obiektywnej informacji o produkcie i w końcu rekomendacji.

Obowiązki powyższe doznają jednak jednego, za to dość obszernego wyjątku. Wynika on z art 9 ust 8 „W przypadku umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej obejmujących duże ryzyka dystrybutor ubezpieczeń nie ma obowiązku przekazania klientowi informacji, o których mowa w ust. 1 i 2.” Wyjątek dotyczy zatem tak zwanych dużych ryzyk. Definicje dużych ryzyka znajdujemy w ustawie o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Dużym ryzykiem są w uproszczeniu wszystkie ubezpieczenia cargo, lotnicze, kolejowe i morskie – casco, jak i takie samo OC; gwarancje i ubezpieczenie kredytu kupieckiego oraz wszystkie ubezpieczenia działalności gospodarczej (OC, AC, mienie, OCP, OCD, BI) o ile podmiot należy do grupy dużych przedsiębiorstwo (6,2 mln euro aktywów, 12,8 mln euro obroty, 250 osób zatrudnienie). W przypadku zawierania ubezpieczeń obejmujących duże ryzyka dystrybutorzy są zwolnieni z obowiązków informacyjnych (broker nie musi przekazywać informacji o firmie, licencji, sposobie wynagradzania itd), nie trzeba też dołączać do OWU karty produktu (czyli IPID, ustandaryzowany dokument obiektywnej informacji o produkcie ubezpieczeniowym). Z tego samego przepisu wynika również, że broker nie musi przekazać klientowi ubezpieczającemu duże ryzyko rekomendacji najlepszej oferty.

Nieco bardziej problematyczną jawi się kwestia analizy potrzeb klienta. Art 8 ust 1 stanowi bowiem co następuje: „Przed zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej dystrybutor ubezpieczeń określa, na podstawie uzyskanych od klienta informacji, jego wymagania i potrzeby oraz podaje w zrozumiałej formie obiektywne informacje o produkcie ubezpieczeniowym, w celu umożliwienia klientowi podjęcia świadomej decyzji”. Oznacza to istnienie dwóch oddzielnych obowiązków. Pierwszy to dokonanie analizy potrzeb klienta i drugi to przekazanie obiektywnej informacji o produkcie ubezpieczeniowym. Co do drugiego obowiązku to korzystamy ze zwolnienia dotyczącego dużych ryzyk. Ponieważ jednak analiza potrzeb klienta nie jest przekazywaniem informacji, tylko jedną z czynności brokerskich (analiza ta stanowi element procesu zarządzania ryzykiem jakie występuje u klienta) zwolnienie zawarte art 9 ust 8 zdaje się go nie dotyczyć. Pojawia się jednak wątpliwość, gdyż redakcja przepisu zdaje się wskazywać, że to właśnie na podstawie analizy potrzeb broker ma obowiązek przekazać obiektywną informację o produkcie ubezpieczeniowym. Zdaje się na to wskazywać również logika – aby obiektywnie poinformować co proponują ubezpieczyciele w swoich OWU konieczne jest przeanalizowanie ryzyka klienta. Zaś sama analiza ryzyka bez informowania klienta o jej wyniku zdaje się nie mieć żadnego sensu.

Jakie znaczenie ma powyższe zagadnienia z punktu widzenia praktyki brokerskiej? Ubezpieczanie klienta należącego do grupy dużych przedsiębiorstw zwykle nie sprawia problemów proceduralnych i dokumentacyjnych. Takich klientów brokerzy nie mają tak znowu wielu. Każdy z nich jest zatem dla brokera bardzo ważny i zapewne opłaca mu się zadbać o każdy szczegół procedury. Choćby więc tylko po to by upewnić klienta o swoim profesjonalizmie warto zrobić APK (najlepiej sformalizowane np. z użyciem ISO 31.000) i przekazać rekomendację klientowi. W praktyce największym problemem są jednak gwarancje ubezpieczeniowe. Tych klienci potrzebują dużo i często – jak choćby gwarancje wadialne. Przy czym te ostatnie stały się od dwóch lat jeszcze drobniejsze, o co zadbał nasz ustawodawca nowelizując ustawę Prawo zamówień publicznych. Czy zatem do gwarancji ubezpieczeniowych należy sporządzać APK? Czy obowiązek ten dotyczy każdej gwarancji ubezpieczeniowej? Czy również tak standardowej i powszechnej jak gwarancja wadialna?

Niestety obawiam się, że wbrew logice i rozsądkowi odpowiedź na te wszystkie pytania brzmi TAK. Prawo zdaje się stanowić, że APK jest obowiązkowe w przypadku każdego ubezpieczenia i każdej, najmniejszej nawet gwarancji ubezpieczeniowej. Uchylę też nieco rąbka tajemnicy i powiem tylko tyle, że powyższy tekst w ogóle by nie powstał gdyby nie kontrole KNF. Stanowiska kontrolujących w tej sprawie zapewne się więc domyślacie.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kategorie
Archiwa
Ostatnie wpisy

Newsletter – formularz zapisz się

 

Jeśli chcesz być informowany o nowych artykułach na blogu – zapisz się do newslettera